Po pokazach, śniadaniach blogerów, po hajlajfach i hajfajwach czas powrócić do życia. Poniedziałek, wiosna, -5 stopni, ale słońce jest. Po tym weekendzie jestem wypluta, zmielona, ledwie żyję ale mam różowe paznokcie i jakoś tak pozytywniej jest.
The Black Keys - Brothers - cały weekend.
Update: buty z Czasnabuty.pl, mam je od ponad roku i uwielbiam! kosztowały chyba 59 zeta jedne z tych 'parapetowych' ale do chodzenia. Bez kitu są najlepsze.