koszulkę z tego outfitu nadrukowałam sobie sama, bo szukałam długo smoków i znalazłam tylko zarowy szajs za górę kasy; a wiadomo, matki nie stać:) jestem zafascynowana motywami azjatyckimi, smokami, tygrysami, japońskimi grafikami i tym specyficznym stylem nakierowanym zarówno na tradycję jak i przerażający niekiedy futuryzm, nasycony surowym wychowaniem, obcością, siłą.
koczek,
buty co mi się z gejszą kojarzą, i ten asymetryczny sweter, który noszę już wiele lat. do tego ołówkowa spódnica. bransoletki od
Iloko.pl. jest klasycznie, ale moim zdaniem ciekawie. czułam się w tych ciuchach bardzo dobrze.
buszując po sklepach internetowych w poszukiwaniu ciuchów ze smokiem znalazłam za to mega dużo innych rzeczy, na punkcie których oszalałam, m.in.
TEN daszek, który kosztuje 60 dolców ale będzie mnie na taki stać hehe;)
btw, słyszałyście o szale na
TE buty? p o n o ć najmodniejsze sandały tego roku. i choć zazwyczaj jak już jest trend, to od zarania jestem na tak lub nie, to tu nie mam zdania:) teraz trochę mnie to śmieszy, ale ciekawe, czy za rok będą tak popularne, że będę w takich popylać i zachwalać pod niebiosa jak teraz
soie czy
horkruks :D