Stylówa godna włóczęgi, czyli jedna z moich ulubionych. Warstwy, trochę bałaganu, ale mimo wszystko układa się to w spójna całość. Delikatna sukienka pod spodem to fajna rzecz do noszenia wraz ze spodniami - w pomieszczeniach.
Na dworze stawiam na miękkie i otulające koce i futrzaki, które nie dość, że grzeją, to jeszcze są całkiem efektowne i fajnie powiewają podczas ruchu;)
Z wieści kosmetycznych - zdecydowałam sie również na rzęsy 1:1, czy nie wyglądaja supernaturalnie? Nie trzeba ich malować, wystarczy podkład i ready to go! Postaram się pokazać je dokładnie w następnym poście, jestem z nich bardzo zadowolona:)
Salon
lashme.pl, w którym założyłam rzęsy poleciła mi Ania z
Milowego Wzgórza (rodziłyśmy nasze dzieciaki w odstępie tygodnia w jednym szpitalu, moim zdaniem Mila jest pisana Maksowi;))
Martyna z Lash Me ogarnia rzęski od wielu lat, robi to także do reklam telewizyjnych czy sesji foto. Jest super.
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące spraw zw. z makijażem, włosami czy kosmetyką - dajcie znać. Aaalbowiem jutro zabieram się za robienie posta 'urodowego', tyle się tego nazbierało, że postaram się to złożyć w jedną, zgrabną całość.
O moje włosy znów zadbał Marek Nowak z
hair&nail concept, więcej fot fryzury w nadchodzącym poście 'beauty'.