Od dłuższego czasu i od pierwszego wejrzenia jestem fanką ciuchów Demobazy. Niestety kompletny look od tej marki to worek pieniędzy, worek bez dna, worek rzucony dziko za granicę i ciężko byłoby mi zdobyć się na zakup czegokolwiek z tej strony. Kombinuję więc po swojemu od dłuższego czasu wybierając z ofert polskich marek i projektantów ciuchy w apokaliptycznym i posępnym klimacie, z kolekcji często klasycznych wybieram te dokładnie rzeczy, które pasują mi do mojej współdzielonej wizji.
Dziś prezentuję Wam jeden z looków, jakie udało mi się stworzyć po inspiracji lookbookiem tejże marki. Wszystko z PL, wszystko dostępne od ręki. Jak Wam się podoba?