Fabryka. W jeden cudowny słoneczny dzień nadrobilismy zaległości i wkrótce na blogu pojawią się kolejne trzy nowe posty z ciuchami, które ostatnio namiętnie noszę (
btw, od kiedy mam nowy telefon polubiłam się z moim Instagramem i - jeśli to kogoś interesuje - staram się tam zamieszczać moje codzienne stylówki, w których powtarzją się rzeczy pokazywane na blogu, w innych kombinacjach, chciałabym też wrzucać make-upy, zobaczymy, ile z tego wyjdzie;)).
Dziś mam na sobie set a la boyfriend - pokochałam w tym sezonie większość kolekcji Mango i na sobie mam tym razem zamszową kurtkę i jeansy z tej sieciówki, zamówione on-line na Answear.com, do tego
efekt kolaboracji Answear'a z Patricią Kazadi - jasna bluza tłoczona w bąbelkowy wzór.
Na uchu kolczyk od Iloko, nausznica, która jednak przyprawia mnie o duzy ból, dlatego znalazła sie tylko na jednym zdjeciu. Śliczna jest, ale niestety nie na mój kształt, buu:(
Stylizację wieńczą czarne lakierki-garniturówki, które ostatnio noszę non-stop. To Vagabondy z Schaffashoes, mam juz przygotowaną następną stylizację z tymi butami, nie sądziłam nawet, że będą tak bardzo wygodne - wygladają przecież na bardzo sztywne, takie też są, ale chodzi się w nich świetnie.
Także tak.
Zdjęcia - Łukasz Turek -
lukaszturek.com, obróbka - ja