what's up










Uwaga leci strumień świadomości; nie mam sił na redagowanie treści hehe, wszyscy chorzy, katary, kaszle chrypki i inne przygody; jesień w pełni, i choć zawsze lubiłam listopad, bo pod sam jego koniec mam urodziny to jednak chyba dorosłam do odpowiedniego nastawienia, a mianowicie: to nie jest najpiękniejszy miesiąc w roku (choć prezenty i imprezki nadal są spoko).
Nie wiem, ile z Was łyka taką stylówkę, ja jestem zachwycona tą kurtką, taka ramoneska pożyczona od chłopaka, nareszcie jakiś sklep pomyślał, że fajnie byłoby wypuścić nieprzylegający do ciała model, i to za 119 zł, i jest to New Yorker, w którym ostatnio buszowałam. Nosze tą kurtkę do wszystkiego, odruchowo zakładam przy wyjściu z domu i czuję się w niej fantastycznie, pasuje mi za każdym razem. Bluza z oldskulowym znaczkiem od adidas Originals moim zdaniem świetnie uzupełnia tę kurtę w dzisiejszej stylówce. 
Nie wiem czy zauważyliście ten jesienno-zimowy zbawczy trend, ale zdaje mi się, że come back na wielkie czapy w pełni, moja pochodzi od zręcznej dziewczyny z Odczapy, wykonano mi ja na zamówienie, do tego leci jeszcze piękny, czarny komin, który wkrótce. Mam już taką szarą czapę z zeszłego roku i tak lubię, że poprosiłam jeszcze o czarną. Do tego dorzuciłam kolczyki koła, które ostatnio u mnie w biżuteryjnym rankingu są uplasowane wysoko, podarte spodnie od Lee (bardzo je polubiłam za idealny dodatek streczu i 'zimowy tuning' dziur hehe:) i mamy look, który gdzieś w dali przywodzi na myśl cudowne lata 90. Buty - moje ulubione Vagabondy, noszę je również totalnie często, co zresztą widać po ilości postów, w których się pojawiły. Nawet mimo tego, ze czuję, że mogłyby być jednak o rozmiar większe, ale tak dopasowują się do stopy, nie obcierają, a pasują mi praktycznie do większości rzeczy, mam milion par butów, a w kółko noszę te - ciut przyciasne:)

Kurtka - New Yorker, bluza - adidas Originals, spodnie - Lee Scarlett, buty - Vagabond, kolczyki - Apart, czapka - Odczapy
Hair: Hair&Nail Concept


Zdjęcia - Łukasz Turek - lukaszturek.com, obróbka - ja

Etykiety: