eksplozja













Pierwszy post po koloryzacji włosów flamboyage w hair&nal concept. Za poradą Marka, mojego fryzjera, zdecydowałam sie delikatnie rozświetlać odrosty, by mniej niszczyć włosy jednocześnie zachowując kolor blond. To pierwszy taki zabieg, myślę, ze następne, na dłuższym odroscie przyniosą bardziej charakterystyczny efekt. Flamboyage to taki balejaż, jednak robiony bardziej szczegółową metodą, przy użyciu kosmetyków Davines, na których to pracuje Marek. W każdym świetle te włosy wygladaja inaczej, jestem z efektu zadowolona, nie mogę doczekać się aż włosy będą coraz dłuższe:) Moze nareszcie uda mi się zapuścić je zachowując ich zdrowy wygląd - oby.
Na dzisiejszych fotach włosy czesane wiatrem (oj bardzo wiało!), właściwie nie przykładam większej wagi do ich stylizacji - dlatego tak ważne jest, by były dobrze obcięte. Jeśli szukacie dobrego fryzjera w Waw, to bez wahania polecam Marka :)

Stylówka nawiązuje do moich nieustających marzeń o lecie, wakacjach, podróży, wypoczynku i koncertowej muzie. Czekam na to wszystko własciwie od grudnia, wiec gdy tylko za oknem pierwsze promienie słońca budzi się we mnie zew - czy też tak macie? W planach Heineken, bo w sumie to jeszcze nigdy nie byłam. A Wy - jakie są Wasze plany na lato? Podzielcie sie! Może się gdzieś spotkamy?

Sukienka - Choies.com - mega się zsuwa do góry (KLIK)
Kurtka - ONLY Poland
Torba - Kamila Lima - moja jest większa niż standardowa - wykonana na zamówienie <3
Buty - Diverse
Biustonosz z koronki (idealny <3) - Reserved
Srebrne kolczyki z bursztynem oraz naszyjnik, łańcuszki - Apart (bursztyn - zakochałam się w tym naturalnym tworzywie, jest piękne!)

Zdjęcia - Łukasz Turek - lukaszturek.com, obróbka - ja

Etykiety: