light










Zdjęcia do tego posta powstały prawie dwa tygodnie temu, gdy byłam tuż po wizycie u Marka, który na włosach robił mi flamboyage. 
Pytacie co to? To metoda delikatnego i kreatywnego hmm.. baleyage, z tym, ze bardziej precyzyjna, mniej destrukcyjna dla włosów, pozwalająca na większe możliwości koloryzacji, wydobywa delikatny, naturalny połysk włosów. Pozwala zakamuflować odrost. 
Ja planuję wykonywać ten zabieg na włosach by dać im odpocząć od intensywnego wybielania - mam nadzieję, że za jakiś czas efekty będą jeszcze bardziej widoczne. Dzięki Markowi odnalazłam idealny sposób na pozostanie wierna chłodnym blondom i jednocześnie moje włosy są zdrowe i żyją.

Jeśli chciałybyście wykonać taki zabieg koniecznie sprawdźcie, czy Wasz fryzjer ma odpowiednie umiejętności i czy przeszedł szkolenia dotyczące flamboyage - Marek jest wykwalifikowanym specjalistą i pracuje na naturalnych kosmetykach firmy Davines.

A dla tych z Warszawy, którzy wciaż pytają na priva podaje dokładny namiar - czyli piszę jeszcze raz - :D - mój fryzjer nazywa sie Marek Nowak i pracuje na Marynarskiej 15, w salonie hair&nail concept - http://www.hairandnailconcept.pl/ - tam znajdziecie wszystkie informacje:) 
Zapraszam Was i polecam - opiekuje się moimi włoskami od prawie półtora roku:D 

Total look - RESERVED

Zdjęcia - Łukasz Turek - lukaszturek.com, obróbka - ja

Etykiety: