colours of woman (18+)



















Nie na co dzień zdarza się podejrzeć mnie w barwach innych niż czernie, odcienie szarości czy stonowane, zgaszone kolory. Dziś prezentuję odważną wersję mnie, w jaką od czasu do czasu uwielbiam się zmieniać. Seksowna spódnica i buty na obcasie, czerwona szminka  i czarne futro to stylowe atrybuty kobiecosci, nie sądzicie?
Przed Wami pierwsza z trzech moich odsłon zainspirowanych włoską nonszalancją w stylu Martini. 
W następnych postach chciałabym pokazać Wam jeszcze dwie inne moje interpretacje klimatu, jaki roztacza wokół siebie ten znany od ponad 150-ciu lat brand. Interpretacje à la RBLK.
Bądźcie też czujni - czeka Was fantastyczny konkursz najlepszym włoskim aperitivo, w którym do wygrania będzie nagroda, jakiej jeszcze u mnie na blogu nie było:) Być może moje posty dla kogoś z Was staną sie pomocne w zgarnięciu wygranej:)
Ja nie mogę sie już doczekać - info przekażę Wam najszybciej jak będę mogła - oczywiście tu, na blogu:) Stay tuned!

A o klimacie Martini więcej poczytacie na fanpage marki – TU.
#zacznijzmartini #begindesire



Zdjęcia - Łukasz Turek - lukaszturek.com, obróbka - ja

Etykiety: , ,