Dzisiejsze zdjecia powstały na terenie
hotelu Nosselia - w starej rybaczówce, która słuzy obecnie za salkę konferencyjną, ma też kilka klimatycznych pokojów noclegowych. Ślicznie odrestaurowana, nawet w połowie lutego (wtedy robiliśmy zdjecia) czyli poza sezonem jest czarująca. Wprawdzie kosmicznie wymarzłam, ale mimo tego będę świetnie wspominać dwie sesje, które w Nosselii zrobiliśmy - mam nadzieję jeszcze tam wrócić, choćby prywatnie, pojeżdzić jeepem na torze off-road (ale to dopiero gdy w końcu zdecyduję sie podejść do egzaminu na prawko haha). Nosselia jest niedaleko Warszawy, teren giantyczny, fajnie pomyślane, sporo atrakcji i bez zbytniego zadęcia. Cool!
Baj de łej, poszukujemy nieustannie nowych miejsc do robienia zdjeć na bloga, zainwestowaliśmy w nowy sprzęt i teraz ciemne pomieszczenia nie są nam straszne, eksplorujemy je z mega radością - jeśli więc znasz lub prowadzisz fajną miejscówkę, do której mogł/a/byś nas zaprosić zjawimy się z przyjemnością. Ostatnio zdjęcia robiliśmy we wnętrzach zabytkowych Łazienek Królewskich... ale o tej współpracy jeszcze nie dziś. Ogólnie sezon się zbliża, blog sie rozwija, dzieje się znowu bardzo dużo, jestem z tego powodu przeszczęśliwa.
Ponieważ totalnie przerzuciliśmy sie na freelance wspomnę też, że poza blogiem robimy także zdjęcia na zlecenia. Jeśli ktoś z Was chciałby znaleźć się po drugiej stronie naszych obiektywów, zapraszam, piszcie, można nas wynająć:)
Spodnie,
kurtka,
pasek -
Lee
Bluzka -
H&M
Kolczyki -
Parfois
Buty - Zara %